Szarlotka ze śruty chlebowej? A dlaczego nie:)
Byłam niedawno na Targach Smaków i Regionów w Poznaniu, skąd w mocno wypchanych siatkach wyniosłam m. in. ekologiczną mąkę pszenną razową typ 2000 (ok. 2,00% popiołu), a z racji, że niedawno obdarowano mnie pysznymi jabłuszkami w ilości hurtowej, ta szarlotka wręcz wołała o manifestację na przestrzeni:
SKŁADNIKI
razowe ciasto kruche
3 szklanki mąki pszennej razowej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
łyżeczka (lub nieco więcej;) cynamonu
pół szklanki cukru trzcinowego drobno mielonego
3 żółtka
niecałe 2 białka
2 łyżki płynnego miodu wielokwiatowego
150 g zimnego masła
szczypta soli
pół szklanki mielonych orzechów, np. włoskich lub laskowych
jabłka
2,5 - 3 kg jabłek (najlepiej antonówka, szara reneta)
sok z 1 cytryny
przyprawy (wg. uznania): cynamon, kardamon (najlepiej z moździerza), gałka muszkatołowa, imbir w proszku
2/3 szklanki rodzynek (najlepiej namoczonych w słodkim aromatycznym alkoholu, u mnie wino morelowe)
1 łyżka miodu
CO I JAK
Suche składniki ciasta dokładnie mieszamy. Dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło, siekamy nożem. Następnie dodajemy jajka. Mieszamy. Potem dodajemy miód. Szybko zagniatamy ciasto i dzielimy na dwie połowy. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na ok. 30 min.
Jabłka (niekoniecznie) obieramy ze skórki, kroimy w plasterki lub na drobne kawałki albo ścieramy na tarce o dużych oczkach. Następnie delikatnie mieszamy z sokiem z cytryny, przyprawami oraz rodzynkami, które dokładnie odsączamy z alkoholu.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Prostokątną formę o wymiarach 20 x 30 wykładamy pierwszą częścią schłodzonego ciasta. Spód ciasta dziurkujemy widelcem i posypujemy drobnymi orzechami. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy kilkanaście minut, aż ciasto lekko urośnie i będzie chrupiące z zewnątrz.
Ciasto wykładamy z piekarnika, lekko przestudzamy. Jabłka wykładamy na podpieczony spód. Na górę trzemy na tarce o grubych oczkach drugą część ciasta kruchego. Pieczemy ok. 30-40 min. w temp. 180 stopni.
Szarlotka jest bardzo aromatyczna dzięki przyprawom korzennym, orzechom i miodzie, w środku jest słodko/winno-kwaśna, dzieło wieńczy chrupiące tarte ciasto - po prostu ideał!
Miłego chrupania!
OH rany ... najpierw oddzielnie zrobić spód... to takie oczywiste!!! :D Zawsze jak robiłem swoja szarlote to wszystko na raz i cały czas sok z jabłek mi wchodził za bardzo do ciasta i miałem wrażenie ze nigdy do końca nie było upieczone... (bo pewnie nie było) nawet jak i tak było dobre to to mnie trochę frustrowało. hmn... i imbir do jabłka... hmn hmn :D .. poza tym ostatnim razem ja jeszcze po nałożeniu musu jabłkowego dałem na wierzch śliwki suszone i dopiero wtedy starłem na to ciasto... ale tez te śliwki tak naprawdę dały naprawdę czadu po paru dniach dopiero... aaa ... i am geeking out :D hahaha... Dzięki
OdpowiedzUsuń